Wiele razy słyszy się, że prawdziwych samochodów już nie ma, że dziś auta tworzą księgowi a nie projektanci i inżynierowie, że to już nie te same silniki co kiedyś, że wszystko jest źle i że nie ma tego czegoś, co miały samochody z lat 80tych, 90tych. Niestety bardzo wiele w tym prawdy i prawdziwi fani marki prawie w ogóle nie reagują na widok nowego M5, chociaż jest wyjątkowym autem, ale kiedy przejdzie obok E30 M3, albo gdzieś na zlocie pojawi się 2002 Turbo, nie mogą odciągnąć od nich wzroku …
Nowe eMki, naszpikowane elektroniką, z wymyślnymi systemami, które myślą za kierowcę, z tym wszystkim, czego „prawdziwi” kierowcy nie potrzebują … Oni chcą czuć moc, oni potrzebują wiedzieć, że ujarzmiają bestię, że w każdej chwili i każdy błąd może być kosztowny, że to oni są „facetami” …
I kiedy wydawałoby się, że świat już poszedł w tą złą stronę, że nie ma szansy na odwrót, że prawdziwe samochody już nie wrócą BMW wypuszcza na rynek model F87 M2 i nagle wszystko wywraca do góry „kołami”. Auto trafia na pierwsze testy do dziennikarzy motoryzacyjnych, którzy piszą o nim w samych superlatywach. Auto zachwyca, jest piekielnie szybkie, piękne stylistycznie, a jednocześnie „nadmuchane” i już na pierwszy rzut oka widać, że to jest prawdziwa bestia. Ono nawet na postoju pręży muskuły, ale co jest jego największą zaletą?
BMW F87 M2 to „suma wszystkich strachów”, to prawdziwy spadkobierca fortuny E30 M2, 2002 Turbo, a nawet M1, to prawdziwy szatan, który nie kryje swojego oblicza i jest tak zadziorny, że na pewno „nie zda” i zostanie w swojej klasie, zostanie tam na długo, bo jest klasą samą dla siebie. Jak reklamuje go BMW, to jedyne auto M w swoim segmencie ... „Surowy”, „prawdziwie sportowy”, „balansujący na granicy”, „urodzony na torze” to tylko niektóre z określeń, które pojawiały się w branżowej prasie na temat M2.
Na koniec trochę prawdy, BMW F87 M2 to czysta moc generowana z pojemności 3L. Dzięki układowi twin-scroll serce to generuje moc 365KM, co pozwala przy 6 biegowej manualnej skrzyni osiągnąć „setkę” zaledwie po 4,5 sekundach, zaś w przypadku 7 stopniowej skrzyni automatycznej DTC o 0,2 szybciej. Mało? Zawsze można wybrać wersję M2 Competition, czyli model poliftowy, który zamiast systemu twin-scroll ma układ single-scroll, ale za to twin-turbo, co pozwala wygenerować zawrotne 405 KM z 6 cylindrowego 3 litrowego silnika – dla 7 biegowego automatu mamy tutaj 4,2 sekundy do pierwszych 100 km/h.
BMW M2 to powrót do korzeni, to czysta moc, to prawdziwy diabeł, to wilk, który nawet nie ma zamiaru ubierać się w owczą skórę … BMW M2 to powrót legendy ///M.

Komentarze (0)

Brak komentarzy w tym momencie.

Cookies

Informacje dotyczące plików cookies

Ta witryna korzysta z własnych plików cookie, aby zapewnić Ci najwyższy poziom doświadczenia na naszej stronie . Wykorzystujemy również pliki cookie stron trzecich w celu ulepszenia naszych usług, analizy a nastepnie wyświetlania reklam związanych z Twoimi preferencjami na podstawie analizy Twoich zachowań podczas nawigacji.

Zarządzanie plikami cookies

O Cookies

Pliki cookie to niewielkie pliki tekstowe, które są zapisywane na komputerze lub urządzeniu mobilnym przez strony internetowe, które odwiedzasz. Służą do różnych celów, takich jak zapamiętywanie informacji o logowaniu użytkownika, śledzenie zachowania użytkownika w celach reklamowych i personalizacji doświadczenia przeglądania użytkownika. Istnieją dwa rodzaje plików cookie: sesyjne i trwałe. Te pierwsze są usuwane po zakończeniu sesji przeglądarki, podczas gdy te drugie pozostają na urządzeniu przez określony czas lub do momentu ich ręcznego usunięcia.